Pomoc dla Olka Pesty
Pomoc dla Olka Pesty
Pomoc dla Olka PestyPomoc dla Olka PestyPomoc dla Olka PestyPomoc dla Olka PestyPomoc dla Olka PestyPomoc dla Olka Pesty
Wyścig z czasem, bieg po zdrowie, meta! (wpis 10.05.2013) Drukuj Email

 

Po otrzymaniu kwalifikacji rozpoczęliśmy działania na wszystkie strony świata.

Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na moją operację serduszka.

Rodzice bardzo się bali całego tego „przedsięwzięcia”, potrzeba tyle pieniędzy a mamy tak mało czasu. Pomysłów na zdobycie pieniążków była masa, ale trzeba było jeszcze to zrealizować.

Na początku tatuś jeździł po firmach z apelami o pomoc finansową. Wszyscy oferowali swoją pomoc, a więc dobry początek, prawda? Potem zrodził się pomysł zorganizowania charytatywnego festynu. Tak więc, 21 kwietnia odbył się charytatywny festyn u nas w mieście w Wąbrzeźnie. Rodzice i koordynatorzy festynu zorganizowali wiele atrakcji dla każdego. Z całego świata otrzymałem ponad 75 paczek z rękodziełami i przedmiotami na licytację. Przybyły ręcznie robione maskotki, haftowane serwetki, kartki z życzeniami, pudełeczka, wazoniki, biżuteria i wiele wiele innych rzeczy, które sprzedawały Panie na kiermaszu rękodzieł podczas festynu. Można było zamówić sobie kubek ze swoim zdjęciem. Nasz znajomy Pan Adam (abgraf.pl) miał oddzielne stoisko z kubeczkami i tam można było składać zamówienia. Dochód ze sprzedaży oczywiście przechodził na konto operacji. Na rynku stanęły również stoiska gastronomiczne. Znajomi i Rodzina upiekli ponad 20 blach ciasta, które w mig zniknęły, takie było zainteresowanie domowymi wypiekami. Panowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Jarantowic przyjechali wozem strażackim, postawili wieeeeeelkiego grilla i piekli kiełbaski. Największym powodzeniem cieszyły się jednak przejażdżki bryczkami, sam dwa razy jechał. Ale było fajnie:) W międzyczasie grupy artystyczne śpiewały nam piosenki, a Pan Witek co chwilę prowadził konkursy dla dzieci. Pan Szymon K. przyszedł do nas na festyn ze swoimi kumplami, wężami-tak prawdziwymi wężami. Można było zobaczyć węża, dotknąć go, zrobić sobie z nim zdjęcie. Węże po 3 godzinach były już zmęczone, takie zainteresowanie budziły. O 12.00 w samo południe odbyła się licytacja przedmiotów wartościowych. Największa walka stoczona była o płytę zespołu Enej z autografami zespołu, ostateczna cena, za jaką płyta została zlicytowana to 310zł!

Festyn udała się rewelacyjnie, a ostateczna kwota jaka została uzbierana podczas niego to 16 700zł !!

Poniżej krótka relacja z festynu.

 


W kolejnych dniach otwarta została zbiórka na portalu siepomaga.pl. Cel jaki stawiliśmy sobie poprzez ten portal to 83 000 zł. Zainteresowanie było ogromne. Kwota rosła z minuty na minutę, aż dobiliśmy do celu.

W całym mieście w 17-stu sklepach rozstawione były skarbony, do których mieszkańcy miasta wrzucali pieniążki.


Na sam koniec, na konto Fundacji wpłynęło 30 000 zł z przeznaczeniem na operację. Darczyńca chciał pozostać anonimowy, więc osobiście nie udało nam się podziękować, ale być może jest zagląda tu od czasu, dlatego bardzo chciałbym podziękować. Zarówno temu darczyńcy jak każdemu kto wpłacił nawet najmniejszą kwotę, wszystkim pomocnikom w organizacji festynu, wszystkim, którzy wysyłali apele, prośby, wszystkim, którzy udostępniali moją stronkę zarówno tą jak i tą fecebookową. Bez Was nic byśmy nie wskórali. Jesteście WIELCY i do końca życia Wam tego nie zapomnę, a będę żył długo, długo!!!

Teraz czas na przygotowania, czas na załatwianie potrzebnych formalności. Już niecały miesiąc do wyjazdu po „lepsze życie” !!!